W komunikacie Centrali Narodowego Funduszu Zdrowia opublikowanym 12 lipca czytamy, że „w związku z realizacją Ustawy o sposobie ustalania najniższego wynagrodzenia zasadniczego niektórych pracowników zatrudnionych w podmiotach leczniczych, a co za tym idzie koniecznością podniesienia jeszcze w tym miesiącu minimalnego wynagrodzenia w placówkach ochrony zdrowia, Narodowy Fundusz Zdrowia informuje o uruchomieniu na ten cel kwoty 6,5 mld zł.”
Wymóg zawarcia porozumienia przez Pracodawców ze Związkami Zawodowymi?
Również 12 lipca upływa termin na zawarcie przez pracodawców porozumień z zakładowymi związkami zawodowymi pracowników w przedmiocie ustalenia wysokości wynagrodzeń w oparciu o ustawę podwyżkową. W przypadku nie zawarcia takiego porozumienia pracodawcy mają termin 7 dni, liczony począwszy od 13 lipca na wydanie w tym przedmiocie zarządzenia. Jednakże należy zauważyć, że zarówno porozumienia jak i zarządzenia wydawane są raczej w oparciu o niewiedzę pracodawców w zakresie zasad finansowania wzrostu wynagrodzeń.
Czy wskazana kwota przeznaczona na pokrycie wzrostu wynagrodzenia jest pewna?
Co prawda w przywołanym na początku komunikacie płatnik świadczeń wskazuje, że de facto została przeznaczona pewna określona kwota na wzrost należnych wynagrodzeń, jednakże suma ta ma być przekazywana podmiotom leczniczym w oparciu o wzrost ceny punktu.
Na stronie internetowej jak i w zakładce Biuletynu Informacji Publicznej Agencji Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji nie znajdujemy żadnych informacji dotyczących tego wzrostu. Przed kilkoma miesiącami AOTMiT rozpoczęła proces cyklicznego gromadzenia informacji o wynagrodzeniach osób zatrudnionych w podmiotach leczniczych posiadających podpisaną umowę z Narodowym Funduszem Zdrowia. Za pośrednictwem stworzonej przez Agencję aplikacji podmioty lecznicze dokonywały sprawozdań dotyczących wysokości wynagrodzeń pracowników w danym podmiocie leczniczym. Na tej podstawie Agencja miała ocenić w jaki sposób i w jakiej wysokości należy pokryć wzrost wynagrodzeń. Jak wskazała Agencja w jednym ze swoich komunikatów: „Koszty osobowe mają największy udział w kosztach działalności operacyjnej, tym samym w kosztach udzielanych świadczeń. Jest to równocześnie kategoria, która podlega najbardziej dynamicznym zmianom. Dlatego też niezwykle istotne jest, aby w sposób bieżący i ciągły monitorować wysokość kosztów osobowych poszczególnych grup zatrudnionych i współpracujących pracowników medycznych i niemedycznych niezbędnych w podmiotach leczniczych i posiadać jak najbardziej rzeczywiste i aktualne dane w celu uwzględnienia ich w taryfach świadczeń.” Dalej Agencja wskazuje na istotną z punktu widzenia zmiany ustawy o minimalnym wynagrodzeniu kwestią, to jest: „Ustawa o minimalnym wynagrodzeniu przewiduje stałą – każdego roku w dniu 1 lipca – zmianę minimalnego wynagrodzenia w związku ze zmianami średniego wynagrodzenia w gospodarce. Należy jednak pamiętać, że regulacje te obejmują jedynie osoby zatrudnione na umowę o pracę i w komórkach działalności podstawowej, natomiast oczekiwania odnośnie wzrostu wynagrodzeń pojawiają się także ze strony pozostałych pracowników. Dlatego Agencja planuje gromadzić informacje o wszystkich zatrudnionych u świadczeniodawców osobach w celu określenia pełnych kosztów z tym związanych.”
Jaka jest różnica w przyznawaniu podwyżek pracownikom działalności podstawowej i pozostałym grupom pracowników?
Jednakże, jak to było wielokrotnie podkreślane względem pracowników działalności podstawowej ustawa podwyżkowa ustala sposób podwyższenia wynagrodzenia w oparciu o wskazane w treści załącznika od niej współczynniki pracy. O tyle względem pozostałych grup pracowników, którzy w myśl ustawy nie są pracownikami działalności podstawowej, to pracodawca ma samodzielnie opracować sposób podwyższania wynagrodzeń.
Czy przewidziane są opóźnienia w czasie związane z wypłatą wyższego wynagrodzenia?
Na tą chwilę wielu pracodawców otwarcie wskazuje na to, że wzrost wynagrodzeń (różnica), która powinna zostać wypłacona pracownikom w sierpniu (czyli za niespełna miesiąc) może zostać oddalona w czasie z uwagi na spodziewany przez podmioty brak środków. Oczywistym i racjonalnym jest podejście ekonomiczne dotyczące tego, że nie można wypłacić środków których w istocie dany podmiot nie posiada. Jak ma się do tego jednak kodeks pracy, a w tym prawo pracownika do wynagrodzenia? Pracodawcy zapewniają, że w razie zaistnienia takiej sytuacji (wydaje się, że zupełnie realnej) dokonają w późniejszym czasie stosownych wyrównań.
Oceniając zatem hipotetyczny scenariusz przełożenia terminu kwot wzrostu wynagrodzeń przez pracodawców, jednocześnie zważając na tempo i ilość składanych do niej poprawek, termin wejścia w życie aktu oraz brak wiążących propozycji w zakresie sposobu finansowania, nie można powiedzieć aby po stronie pracodawców zachodziła nienależyta staranność lub zła wiara (o ile dochowali oni terminów względem zawarcia porozumienia lub wydania zarządzenia).
Autor:
Radca prawny Patrycja Aleksandrowicz Okręgowa Izba Radców Prawnych w Kielcach
Warto wiedzieć:
Sprawdź ubezpieczenia dedykowane dla: